Blog
Ogólnoświatowa pandemia koronawirusa postawiła rynki i biznes w niecodziennej i niezwykle trudnej sytuacji. Mimo to wiele firm zdecydowało się na działania CSR-owe. Nie było trzeba długo czekać aż światowi giganci i polskie brandy z sektora fashion i beauty uruchomią walkę z pandemią COVID-19, walcząc nie tylko o zdrowie społeczeństwa i służb medycznych, ale także o lojalność klientów i ich zaufanie.
Wsparcie finansowe dla szpitali, zakup maseczek i kombinezonów dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników, zakup specjalistycznego sprzętu, a wreszcie organizacja posiłków dla służby zdrowia. Marki bardzo aktywnie podeszły do tematu pomocy potrzebującym w czasach pandemii. Nie tylko z dobroczynnych pobudek. To również sposób na komunikację z konsumentem, której komercyjna odsłona bywa teraz nie na miejscu, albo trzeba było z niej zrezygnować ze względu na cięcia w budżecie. Warto pamiętać, że niezależnie od powodów rzeczowe wsparcie służby zdrowia w czasie takiego zagrożenia jest bezcenne i doceniane przez klientów. To także światło w tunelu dla pacjentów i pracowników szpitali.
Giganci branży mody walczą z pandemią
Najgłośniejsze w mediach są darowizny przekazywane przez duże domy mody. Za znanymi markami idą konkretne sumy. Dior, Louis Vuitton, Versace, Giorgio Armani i Dolce & Gabbana to niektóre z marek, które zdecydowały się na hojny gest i wsparły walkę z koronawirusem. Francuski LVMH, do którego należą m.in. perfumerie Sephora oraz wymieniony wcześniej Dior i Louis Vuitton zawiesili częściowo produkcję perfum i kosmetyków, by na jakiś czas skupić się na produkcji żeli antybakteryjnych i dezynfekujących, które dostarczą do paryskich szpitali. Sam dom mody Louis Vuitton oświadczył, że przekształca swoje pracownie w całej Francji do produkcji setek tysięcy niechirurgicznych masek ochronnych do użytku cywilnego. Versace przekazało 130 tysięcy euro chińskiemu Czerwonemu Krzyżowi. Armani oddał 1 milion euro na włoskie szpitale. Marka Dolce & Gabbana dofinansowała prace koordynowane przez immunologa Alberta Mantovaniego, mające na celu zrozumienie reakcji układu odpornościowego na atak wirusa.
Przykłady można również mnożyć wśród popularnych sieciówek. Organizacja non-profit H&M Foundation wspiera wysiłki Funduszu Odpowiedzi Solidarnościowej COVID-19 kwotą 500 tysięcy dolarów. Inditex, właściciel między innymi marki ZARA, przekazał maski dla pacjentów z koronawirusem oraz pracowników służby zdrowia w Hiszpanii. Natomiast amerykańska marka obuwia TOMS wsparła jedną trzecią swoich zysków netto fundusz Toms Covid-19 Global Giving Fund, który pomaga tamtejszym organizacjom walczącym z koronawirusem oraz brytyjskiej organizacji zdrowia psychicznego The Mix.
Polskie marki wspierają walkę z koronawirusem
Na szczęście również na naszym podwórku możemy znaleźć marki, które nie boją się w tych niepewnych czasach ofiarować swoją pomoc. Już na samym początku walki z pandemią marka 4F zadeklarowała podjęcie się produkcji fartuchów, ochraniaczy na buty oraz maseczek, brakujących w polskich szpitalach. Poza tym, 20% swoich obrotów z e-commerce, 4F przekazuje na konto szpitala MSWiA w stolicy. A żeby tego było mało, firma podarowała 1300 par gogli, z których korzystają pracownicy warszawskiego szpitala.
„Dlaczego? Bo zdrowie jest najważniejsze, a służba zdrowia szczególnie teraz potrzebuje naszego wsparcia”- powiedział prezes 4F, Igor Klaja.
Wsparcia udzielają również dwie marki obuwnicze Kazar i CCC. Ta pierwsza, na podstawie raportów ze sprzedaży, z każdego kupionego produktu w dniach 17-25 marca przekazała 10% przychodu szpitalom, walczącym z epidemią. CCC poinformowało, że przekaże 10 złotych z każdej sprzedanej pary butów marki Lasocki dla Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu.
Wszystkie wymienione marki to giganci na naszym rynku, dlatego tym bardziej cieszy pomoc mniejszych firm, takich jak Mosquito, VZOOR, Glov, Mako Store, czy sygnowane imionami projektantek marki Ania Kuczyńska i Cosima Borawska, która 20% dochodu ze sprzedaży opasek przekaże na Fundację WOŚP, prężnie wspierającą służbę zdrowia w czasie koronawirusa. Ania Kuczyńska i Mako Store pomogli szpitalom. Mako w Gdańsku, przekazując 10% ze sprzedaży. Ania Kuczyńska swoją akcję „Solidarnie” przeprowadziła dwa razy. Pierwszy raz w marcu, kiedy przekazała 10% ze sprzedaży na Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie, natomiast w kwietniu na rzecz Wojskowego Instytutu Medycznego na Saszerów w stolicy. Zaskakująca jest akcja Glov. Marka zwraca uwagę na sytuację bezdomnych w czasie koronawirusa, przekazując 2 tysiące mydeł do warszawskiej noclegowni oraz pensjonatu socjalnego. Natomiast VZOOR szyje na swój własny koszt maseczki dla polskiej służby zdrowia i w porozumieniu z Okręgową Izbą Lekarską przekazuje je do potrzebujących placówek. To kolejny piękny gest.
Dzięki takim działaniom marki są blisko swoich klientów i zyskują wizerunek firm prospołecznych i zaangażowanych. A to szczególnie cenne dla najmłodszej generacja konsumentów, czyli Generacji Z. To co my, ich klienci, zyskujemy to świadomość, że możemy liczyć na pomoc. A to daje nam nadzieję, że razem możemy pokonać pandemię.
Autor: Paulina Janiszewska