Blog

Marketing w festiwalowym rytmie

Lato to czas festiwali muzycznych, których w Polsce pojawia się coraz więcej. Koncerty, zabawa, spotkania z przyjaciółmi – kilka dni rozrywki połączonych z niezapomnianymi wrażeniami. Tysiące uczestników to doskonała szansa dla firm modowych (i nie tylko) na dotarcie do szerokiego grona potencjalnych grup docelowych. Wartość dodaną niewątpliwie stanowi atmosfera wydarzenia, pozytywnie wpływająca na zachowania klientów. Jak więc wykorzystać tę wyjątkową możliwość i zakorzenić wizerunek marki w świadomości odbiorców?

BUDOWANIE RELACJI

Firmy, decydujące się na udział w przedsięwzięciu takim jak festiwal muzyczny, doskonale wiedzą co robią. Nawet, gdy występują obok konkurencji, nie rywalizują z nią bezpośrednio, ponieważ klimat wydarzenia znacząco zmienia tę perspektywę. A w zasadzie działa wręcz odwrotnie.

Efekt symbiozy
Wyznaczone strefy partnerów i różnorodność prezentowanych stanowisk przyciągają ludzi, będąc po prostu jedną z atrakcji festiwalu. Duże i większe brandy pomagają tym początkującym, a mniejsze marki tworzą mniej komercyjną atmosferę.

Be cool
Siła rażenia muzyki powoduje również pozytywne skojarzenia, czyniąc tym samym partnerów wydarzenia bardziej „cool”.

Bądźmy na ty
Dodatkowo, co jest dość ważne w przypadku międzynarodowych firm lub większych rodzimych graczy, na takim wydarzeniu marki budują bezpośrednie relacje z klientami, wchodząc z nimi w interakcje często niemożliwe w codziennych okolicznościach. Innymi słowy, przybierają bardziej „ludzką twarz”, kreując pozytywny i niebanalny wizerunek, pomagający w osiągnięciu sukcesu rynkowego.

 

KREATYWNOŚĆ PRZEDE WSZYSTKIM

Festiwal to czas, gdy można puścić wodze fantazji i w zasadzie to tylko ona nas ogranicza. Bo kiedy, jak nie w takich okolicznościach pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa? Marki również wykorzystują tę okazję, by wyróżnić się w tłumie i nie podlegać niedziałającym, utartym już schematom.

Kreatywność przekłada się także na festiwalowe stylizacje uczestników. O tym, jak ważną rolę odgrywają ubrania podczas festiwali, można przekonać się obserwując jedne z najpopularniejszych w social media tematyczne hasztagi– #festivalseason czy #festival. Widnieją tu setki, a nawet tysiące zdjęć ludzi w specjalnie wybranych na tę okazję outifitach. Nie jest to tajemnicą, że nasz charakter, kreatywność czy sposób bycia wyrażamy właśnie poprzez modę, a w czasie festiwalu jest to szczególnie widoczne.

 

NIEPOWTARZALNOŚĆ NA WAGĘ ZŁOTA

Festiwale już dawno przestały być jedynie wydarzeniem muzycznym. To, jak wspomniałam wcześniej, także święto mody, ale i ogromna szansa dla marek na zaistnienie lub skok publikacji w social media. Nic więc dziwnego, że co roku prześcigają się w pomysłach, bo to właśnie w nich tkwi siła – niepowtarzalność jest na wagę złota!

Brandowane strefy, specjalnie tworzone kolekcje, warsztaty, unikalne spotkania ze znanymi osobami, personalizacja produktów – to tylko kilka z przykładów. Niektóre firmy poszły nawet o krok dalej, organizując festiwale pod swoim szyldem. Jest to najbardziej kosztowne przedsięwzięcie, jednak to jakim echem odbija się w social media jest nie do przecenienia.

Odbiorcami komunikatów wysyłanych przez marki podczas festiwalu nie są tylko uczestnicy wydarzenia, ale i osoby aktywne w sieciach społecznościowych, a to łącznie tworzy ogromne grono adresatów. I nawet jeśli to nie zasięg jest priorytetem decydującym o udziale, a raczej budowanie i wzmacnianie relacji, nikt nie zaprzeczy, że jest to bardzo pożądana wypadkowa takich działań. Jeżeli chcesz zakorzenić wizerunek marki w świadomości klientów wykorzystując do tego niezapomniane festiwalowe wrażenia Twoich odbiorców, koniecznie sięgnij po kalendarz i już dzisiaj zacznij planować lato 2020. 😊

Autor: Ewa Gołaszewska

Zdjęcie główne: Róża Smółka, dzięki uprzejmości Alter Art
Źródło zdjęcia wykorzystanego w artykule:
https://www.facebook.com/openerfestival/

Galeria zdjęć

Marketing w festiwalowym rytmie

Wykorzystane kompetencje