Blog
Akcja #strojesienahomeoffisie, zapoczątkowana przez stylistkę magazynu ELLE, Karolinę Limbach, stała się prawdziwym hitem na Instagramie! Stylistka wprowadza nieco uśmiechu w tę nadzwyczajną sytuację, codziennie postując zdjęcia swoich outfitów – i to już od dwóch miesięcy. Pod wspomnianym hashtagiem znajdziemy prawie 2000 zdjęć, przedstawiających różnorodne stylizacje Karoliny, a także osób, które poszły w jej ślady.
W związku z dużym zainteresowaniem akcją postanowiliśmy porozmawiać z Karoliną i zapytać, jak ona się w tym wszystkim czuje, jak „strojenie się” wpłynie na jej codzienną pracę po skończonej kwarantannie i czy naprawdę jej garderoba mieści te wszystkie ubrania!
- Karolina, jesteśmy pod wrażeniem, jak szerokim echem odbiła się Twoja akcja #strojesienahomeoffisie! Codziennie postowanie dopracowanych stylizacji to już chyba Twój rytuał?
Dziękuje bardzo. 🙂 To już nie tylko rytuał ale trochę też obowiązek, zadeklarowałam się prawie dwa miesiące temu, że będę wrzucać post codziennie i tak też jest. Wiele osób stroi się ze mną, nie mogę ich zawieść dlatego mimo, że momentami mam już dość to od 54 dni stroje się na home offisie. 🙂
- Co Cię najbardziej zaskoczyło podczas trwania całej akcji?
Wszystko! To nie była zaplanowana akcja, wrzuciłam zdjęcie z hasztagiem, który był żartem, nie sądziłam , że tyle osób z branży i zupełnie mi obcych to podchwyci. Ten rodzaj wzajemnego wsparcia jest bardzo miły.
- To pytanie chyba nurtowało nas wszystkich – naprawdę masz aż tyle ubrań w swojej garderobie? Przeglądając Twoje zdjęcia miałam wrażenie, że chyba żaden ciuch się nie powtórzył!
Mam małą garderobę, która okazuję się mieści sporo rzeczy. Większość ubrań jest moja, część to pozostałości po sesjach zdjęciowych jeszcze z przed „zamknięcia”. Obstawiam, że wypożyczenie od Was też jeszcze leży u mnie w domu. 🙂
- A teraz pół żartem – pół serio: naprawdę spędzasz czas w domu ubrana jak na wybieg, czy po zrobieniu fotki wskakujesz w wygodne dresy?
Ta akcja rzeczywiście motywuje mnie, żeby rano uczesać się, czasem zrobić mejkap i wystroić. Bywają dni, że siedzę wystrojona cały dzień i myślę, że w te dni zdalna praca idzie mi zdecydowanie szybciej. Wszystko zależy od nastroju, czasami zmieniam tylko spodnie na getry albo koszule na ciepły sweter.
- Wiemy, że to „strojenie się” miało być dla Ciebie formą odreagowania i odstresowania, a przerodziło się w rodzaj odskoczni dla naprawdę wielu osób. Dostajesz w związku z tym jakieś wiadomości?
Nigdy wcześniej nie byłam tak aktywną osobą w sm jak teraz, ludzie piszą sporo wiadomości, zwłaszcza w pierwszej fazie zamknięcia dostawałam sporo wiadomości, że moja akcja poprawia im nastrój.
- Czy spotkałaś się z hejtem?
Nie spotkałam. Być może on jest ale nikt mi jeszcze tego nie zakomunikował wprost. 🙂
- Czy ta akcja stała się dla Ciebie czymś więcej, czy pozostała po prostu formą rozrywki i oderwania myśli od całej sytuacji?
Nie chce do tego dorabiać jakiś wybujałych teorii, dzięki tej akcji mam motywacje każdego dnia, trochę rozrywki, plus miłe komentarze i komplementy poprawiają nastrój podczas przymusowego zamknięcia w domu. 🙂
- Przewartościowałaś jakkolwiek swoje modowe życie? Wiesz może już, że wpłynie to na Twoją codzienną pracę?
Wiem, że mam za dużo ubrań , mimo że walczę z tym już od dłuższego czasu. Nie chodzi o to, że za dużo kupuję , raczej mam problem żeby z pewnymi ubraniami się rozstać i uświadomiłam sobie , że niektóre rzeczy założyłam tylko do „mody z lustra”, bez sensu leżą w szafie i nikt ich nie używa. Czy wpłynie to na moją codzienną prace, zapewne tak, nawet nie sama akcja, ale ten czas spędzony z dala od ludzi, kultury i rozrywki.
- Wiemy, że całym sercem wspierasz polskie marki, szczególnie w tym trudnym czasie. Czy wiesz może, że Twoja akcja w jakikolwiek sposób bezpośrednio pomogła którejś z nich?
To jest trudny czas dla wszystkich marek jeśli nawet ktoś notował wzrost sprzedaży bo akurat założyłam jego bluzę to super, ale w obliczu strat, które większość z marek poniosła to kropla w morzu.
- Czy masz jakiś pomysł, jak spuentować tę akcję? Skoro odniosła taki sukces, może warto wykorzystać tę falę – szykujecie z ELLE coś specjalnego?
W najnowszym numerze Elle możecie przeczytać mój tekst właśnie o #strojesienahomeoffisie, cały numer powstał już podczas kwarantanny. Zachęcam wszystkich do kupowania prasy w tym trudnym czasie.
Fot. Borys Synak
Galeria zdjęć
Wykorzystane kompetencje